REGUŁA FRANCISZKANSKA ŚW FRANCISZKA
Tekst Reguły
poniedziałek, 19 stycznia 2009
Luigi Pellegrini
Spośród tekstów normatywnych pierwszego franciszkanizmu tym, który sprawia największe problemy jest bez wątpienia tzw. Regula non bullata. Długo i z pewną zaciekłością dyskutowano na temat jej genezy i problemów o charakterze filologicznym i egzegetycznym. Pytań było wiele: jaki istniał związek z prawdopodobnym pierwotnym tekstem, przedstawionym przez Franciszka Innocentemu III? Czy jest wynikiem jednej redakcji czy też owocem następujących kolejno po sobie interwencji, nakładających się na siebie? Odpowiedź na nie jest ściśle związana z odpowiedziami dotyczącymi problemów filologicznych i egzegetycznych ze względu na złożoność tradycji rękopiśmiennej i samej struktury tekstu. Specyficzny sposób, w jaki Reguła została przekazana potomności ujawnił kolejną kwestię: czy chodzi o ten sam tekst odpisany bądź używany w odmienny sposób, czy też mamy do czynienia wiele tekstów albo przynajmniej wiele odmiennych redakcji? Gdyby odpowiedź podążała w tym ostatnim kierunku, mielibyśmy do czynienia z pierwszym potwierdzeniem informacji pochodzących ze źródeł hagiograficznych Franciszka z Asyżu oraz z kronik z pierwszego wieku minoryckiego, które bezpośrednio bądź pośrednio odwołują się do znacznej liczby reguł. Ale takie potwierdzenie byłoby jedynie częściowe i nie odpowiadałoby wskazówkom źródeł mówiących nie tyle o powtórnym opracowaniu danego tekstu, ile o prawdziwej różnorodności tekstów powstałych w różnym czasie.
Źródła o różnej typologii i pochodzeniu zgodnie mówią o istnieniu pisemnej normatywy: a w zasadzie termin regula pojawia się często i to właśnie w swoim ścisłym kanonicznym znaczeniu. Wystarczy spojrzeć na często cytowany i omawiany list z 1216 roku, wysłany przez Jakuba z Vitry do swoich zaalpejskich przyjaciół; na kronikę Giordana z Giano, który wielokrotnie mówi o prima Regula pochodzącej sprzed roku 1217, czyli roku pierwszych zaalpejskich i zamorskich misji: na hagiograficzne legendy o Franciszku z Asyżu, które mówią wyraźnie o “regule” napisanej przez Franciszka, aby otrzymać jej zatwierdzenie przez papieża Innocentego III. Nie można nie brać pod uwagę wielu zbieżnych wskazówek, co więcej, niezależnych od siebie nawzajem. A zresztą sam asyski święty w Testamentum w bezpośredniej kolejności po wieści o przyłączeniu się do niego pierwszych “braci” umieszcza informację o zredagowaniu krótkiego i prostego tekstu, mającego być poddanym papieskiemu zatwierdzeniu. Chronologiczne rozłączenie obydwu wydarzeń oznaczałoby pogwałcenie tekstu, który w pierwszej części skoncentrowany jest na intencji wskazania na pierwotne doświadczenie jako paradygmatycznie przykładowe.
A jednak żaden tekst poprzedzający ten z 1221 roku nie dotarł do nas, chociaż w źródłach nie brakuje cytatów fragmentów pojawiających się w Regula non bullata, odnoszących się bez wątpienia do okresu sprzed zredagowania tekstu przekazanego przez tradycję. Oto przykład zaczerpnięty z 1Cel 38: “Mianowicie w regule pisało: «I niech będą mniejsi» [... Franciszek] rzekł: «Chcę, żeby ta wspólnota nazywała się Zakon Braci Mniejszych»”. Konfrontacja z danymi dostarczonymi przez inne źródło, w połączeniu z analizą treści rozdziału 7, gdzie znajduje się omawiany fragment – który narzuca zakazy i opisuje sytuacje z lat poprzedzających rok 1221 – potwierdza informacje podane przez biografa. Braterstwo w pierwszych lata posiadało ogólnikowe miana, niepewne i zmienne, zgodne zresztą z jego charakterystyką, ale już w 1216 roku Jakub z Vitry utożsamił grupę pokutników umbryjskich z określeniem “braci mniejszych”. Interesujący nas fragment zatem musiał zostać włączony do redakcji Reguły sprzed 1216 roku.
Można by przytoczyć, i już przytoczono, inne świadectwa przemawiające za tym, iż tekst z 1221 roku jest jedynie punktem docelowym kolejnych opracowań, jednakże sama analiza od wewnątrz jest odnośnie bardzo wymowna: wstawki są ewidentne, tak jak ewidentne jawią się przy uważnej obserwacji różnice stylistyczne, nie zawsze bezbłędne zestawienia i powtórzenia, które zdradzają kilka etapów redakcji. Przekazany przez tradycję rękopiśmienną tekst jest więc owocem kolejnych przekształceń, wynikających z rozrastania się i stopniowego modyfikowania struktury braterstwa, dzielenia na grupy zaangażowane w odmienną działalność, w sytuacje i sposoby życia bynajmniej nie ujednolicone i nie sprowadzające się do doświadczenia o charakterze klasztorno-monastycznym.
To, co tradycja rękopiśmienna zgodnie nazywa prima Regula dostarcza rzeczywiście obszernych i precyzyjnych odniesień na temat sposobów i zróżnicowania form życia i codziennego doświadczenia braterstwa, zgodnie z którymi zorganizowane ono było w pierwszym dziesięcioleciu swojej historii; ale również na temat „pokus”, „niebezpieczeństw” i możliwych złych skłonności czy wręcz faktycznych „dewiacji” w stosunku do życiowych wartości i ewangelicznego świadectwa. Stąd zapobiegawcze polecenia i zakazy. Całościowy obraz dostarczony przez Regułę wyraźnie odwołuje się do krótkiego okresu i przedstawia braterstwo nie „wpisane” jeszcze w jednorodne i ujednolicające schematy, choć już znacząco rozwinięte i składające się z różnych warstw (rzemieślnicy, ministrowie, duchowni intelektualiści), z małych wspólnot zespolonych przez szczególne doświadczenia zakonne (pustelnicy, grupy niosące pomoc dla osób z marginesu społecznego, etc.) oraz z pojedynczych osób czy małych grup wywodzących się z odnowionego świata kanonicznego i w związku z tym zaangażowanych w głoszenie kazań.
To wszystko pozwala na kolejne sprecyzowanie okresu stopniowego formułowania się tekstu: lata między 1212/13, kiedy to braterstwo nabrało pewnej zwartości, oraz 1220/21, wówczas, kiedy zaczęło podążać ku stabilizacji wraz z wynikającymi z tego ograniczeniami dla wielorakości doświadczeń i swobody przemieszczania się. Dostrzec w tym można również szok po dramatycznych konsekwencjach entuzjastycznych i improwizowanych wypraw z lat między 1217 i 1219. Prolog, wraz z wyraźnym odwołaniem do papieża Innocentego zdaje się być jednak pozostałością po propositum poddanym zatwierdzeniu papieskiemu w 1209/10 roku. Pozostałością świadomie zatrzymaną w Regule, zreorganizowanej w 1221 roku, po sześciu latach od śmierci papieża, jako dowód na prawomocność wobec dyspozycji kanonu XIII Soboru Laterańskiego IV, który zakazywał wprowadzania nowych reguł życia zakonnego.
Ale braterstwo wkraczało już na drogi zdecydowanie odmienne, na drogi rygorystycznego dostosowania do przepisów kanonicznych, którymi w części naznaczony jest tekst z 1221 roku wraz z recepcją dyspozycji papieskich z września 1220 roku odnośnie nowicjatu, nieodwołalnych ślubów, struktury hierarchicznej opartej na obowiązku posłuszeństwa ministrom, chociaż z punktami chroniącymi przed możliwym nadużyciem władzy. Reguła z 1221 roku odzwierciedla więc sytuacje znajdująca się w fazie przyspieszonego schyłku, która uwidacznia nieodwołalną konieczność powstania oficjalnego tekstu.
Prawdziwa i zasadnicza zmiana tkwi właśnie w przejściu od wewnętrznej normatywy, która czerpała swoją moc z konsensusu całego braterstwa, do tekstu ustawodawczego i kanonicznego, usankcjonowanego przez pieczęć najwyższej władzy kościelnej. Należy podkreślić prawną moc nadaną przez taki konsensus, wypracowany w debacie i w dialektyce zgromadzeń, które stanowiły prawdziwy organ ustawodawczy. W tym znaczeniu pisana norma była sankcjonowana przez zgromadzenia, uznawane za prawdziwego autora zasad. Dlatego informacja podana przez Jakuba z Vitry w 1216 (FF 2208) zdaje się być dokładna. Oczywiście inicjatywa Franciszka posiadała istotne znaczenie, czasami decydujące, a autorytatywność, a właściwie siła jego autorytetu dała się odczuć i jest wyraźnie widoczna w tych fragmentach Regula ante bullam, które pisane są w pierwszej osobie. Mimo tego jego propozycje poddane były przedyskutowaniu i zatwierdzeniu przez zgromadzenie kapitularne. Wyraźnie i jednoznacznie mówi o tym List do ministra, który ukazuje także, iż sugestie Franciszka były rozważane, opracowywane i poddane nieuniknionym zmianom.
W latach przełomowych, naznaczonych kapitułą Zielonych Świąt 1221 roku, braterstwo coraz szybciej podążało w wyznaczonym kierunku. W przeciągu trzech lat kolejna kapituła – która przestała być generalnym zgromadzeniem braci, zaś stała się reprezentacyjnym organem zarezerwowanym dla ministrów i kustoszy – zatwierdziła tekst z kanonicznego punktu widzenia bardziej rygorystyczny, bardziej homogeniczny i organiczny dla nowej struktury. Porównanie obydwu tekstów wykazuje, iż różnice nie są jedynie strukturalne, ale dotyczą również treści, która zdradza inną organizację braterstwa. Urzędy zostają bardziej rygorystycznie rozmieszczone i znormalizowane: podkreślono różnicę między zakonnikami a duchownymi zarówno odnośnie odmawiania liturgii godzin – aspekt o znaczeniu bynajmniej nie drugorzędnym – jak i głoszenia kazań. Ale najbardziej ewidentne różnice pojawiają się w rozdziale dotyczącym pracy, odzwierciedlenia zmienionego i „zkonwentualizowanego” stylu życia: pracy, która nie jest już oparta na wykonywaniu dowolnej działalności czy służby, która nie jest w pierwszym rzędzie skierowana na zdobycie chleba, lecz wykluczenie lenistwa.
Tekst powstały, by zostać poddanym rewizji ekspertów z kurii rzymskiej, w celu uzyskania pieczęci papieskiego zatwierdzenia, musiał charakteryzować się tokiem ściśle uporządkowanym i przejrzystym oraz zwięzłym stylem - chociaż uogólniającym - ustawodawstwa kanonicznego. Zrozumiałe więc staje się drastyczne zredukowanie poprzedniego tekstu, z którego podjął jednak fundamentalne zasady oraz dokładny układ kwestii będących przedmiotem normy. Regula et vita Minorum fratrum, po dokładnej analizie i naniesieniu korekt ze strony kurii rzymskiej, osiągnęła kres swojej drogi, stając się prawem Kościoła dla zakonu minoryckiego na mocy urzędowego włączenia do papieskiego littera solemnis i gratiosa, wystawionego na Lateranie, dnia 29 listopada 1223 roku.
Luigi Pellegrini
WPROWADZENIE DO EDYCJI REGUŁY NIEZATWIERDZONEJ
Reguła niezatwierdzona pomimo dokładnych, choć oczywistych już dyspozycji zawartych w liście prezentacyjnym napisanym osobiście przez Franciszka a przeznaczonym dla wszystkich braci, aby „nikt niczego nie ujmował ani niczego do tego pisma nie dodawał”(por. rdz. 24,4), została z całym prawdopodobieństwem zmodyfikowana i to już od chwili „publikacji”. Proponowany tekst, omówiony i zatwierdzony podczas generalnego zgromadzenia braci na kapitule Zielonych Świąt w 1221 roku musiał zostać odpisany w określonej liczbie egzemplarzy, aby zostać wręczonym różnym grupom braci obecnych na kapitule i dostarczonym do różnych regionów Europy, gdzie braterstwo minoryckie już dotarło albo dopiero docierało. Nie ma wątpliwości, że egzemplarze te były pod względem treści jak również formy zbieżne, ale nie mogły być pod każdym względem identyczne, bez zmian. Liczne wersje, jakie napotkać można w świadectwach przetrwałych aż do naszych czasów, mogą być wynikiem właśnie takiej sytuacji.
Wszystko stanie się bardziej zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę debatę w kontekście kapituły z 1221 roku, w jakiej uczestniczyło kilka tysięcy braci – jak poświadczają źródła – oraz z grubsza ustaloną organizację, która właśnie na owej kapitule została udoskonalona, ustanawiając przejście od systemu kolegialnego do reprezentatywnego (1Reg 18). To musiało wpłynąć na sposoby pisemnego redagowania dyspozycji podjętych i uchwalonych przez zgromadzenie kapitularne oraz na ich utrwalenie w zwartym i definitywnym tekście. Odnośnie powyższego znaczącym jest, iż właśnie rozdziały 10,20,21 i 24, w których Franciszek przemawia w pierwszej osobie, a które zatem należy w większym stopniu przypisać właśnie jemu, zawierają znacznie mniejszą liczbę wersji w stosunku do innych rozdziałów, za wyjątkiem fragmentu rozdziału 10 przytaczanego przez kodeks Wo, przez Hugona z Digne oraz Tomasza z Celano. Co być może otwiera kwestię problematyczną dotycząca relacji między tekstem, a właściwie tekstami przekazanymi przez te dwa ostatnie świadectwa, a tekstem zwartym w innych manuskryptach.
Nawet jeśli konieczne byłoby dostosowanie się do tradycyjnego podejścia, według którego cały tekst reguły niezatwierdzonej jest tworem Franciszka, nie można stosować kryteriów, do jakich odwołuje się Esser, sprowadzając tekst do zwykłego dyktanda Franciszka, ze względu na większą ilość współtwórców– poświadczoną przez różne źródła i powszechnie uznaną -, w tym także kilku o wysokim poziomie wykształcenia, biorących udział w procesie redagowania. Dlatego też podczas wybierania wariantów nie można systematycznie stosować zasady, jak często czynią to dwaj wydawcy - Esser i Flood -, iż tekst należy sprowadzić do dyktanda Franciszka, optując za uproszczonymi formami, czyli tymi pozbawionymi ozdób stylistycznych, jak różnego rodzaju cursus, za spójnikami współrzędnymi, niewłaściwymi formami gramatycznymi i syntaktycznymi, oczyszczając go z odniesień teologicznych i kanonicznych, jak gdyby wszystko to było owocem opracowania, dostosowania i późniejszych korekt, chyba że chodzi o naleciałości teologiczne i kanonistyczne późniejsze w stosunku do redakcji tekstu albo też o nietypowe metody stylistyczno-kompozycyjne dla wieku XIII. To samo dotyczy miejsc, w których kopiści Reguły niezatwierdzonej mieli ulec wpływowi znanej im dobrze Reguły zatwierdzonej.
To oczywiście nie oznacza, iż w analizie i wyborze wariantów nie należy brać pod uwagę faktu, abstrahując od normalnych zmian wprowadzanych przez kopistów do każdego tekstu, iż Reguła niezatwierdzona dotarła do nas poprzez świadectwa rękopiśmienne zredagowane ponad sto lat po pierwotnym tekście i wywodzących się z określonych środowisk reformy minoryckiej, co mogło uwarunkować tradycję tekstu.
W niniejszej publikacji, pozostając w zgodzie z ogólną charakterystyką dzieła, nie pragniemy zaprezentować nowej edycji naukowej, lecz zwyczajnie owoc nowej interpretacji krytycznej poprzednich edycji w oczekiwaniu na systematyczną rewizję całej kwestii, która zwróciłaby uwagę nie tylko na skolacjonowane warianty, zawarte w różnych kodeksach a zatem samych zmian, lecz także na typologię każdego z nich oraz ewolucję, jaką tekst przeszedł wewnątrz pojedynczych kodeksów czy grupy kodeksów pod wpływem środowiska, w jakim powstał.
W wyborze wariantów dostosowaliśmy się do następujących zasad: wzięliśmy pod uwagę wszystkie zmiany w oparciu o dokładny aparat krytyczny Flooda i Essera – do których odsyłamy w celu ewentualnego porównania – analizując jednak dokładnie niektóre sprzeczności, zarówno wewnątrz aparatów każdego z dwóch edytorów, jak i w związku z zasadami przez nich głoszonymi, które jak widzieliśmy są raczej dyskusyjne. W każdym razie w najbardziej problematycznych i wątpliwych przypadkach uciekliśmy się do tych wyborów obydwu edytorów, które są ze sobą zbieżne.
Z braku świadectwa służącego za podstawowy punkt odniesienia (bez względu na to, czy byłby to pojedynczy manuskrypt, czy grupa manuskryptów), jak słusznie spostrzega Esser, odwołaliśmy się, generalnie rzecz biorąc i z należytą ostrożnością, do „consensus codicu”, słusznie przywołanego przez Flooda w recenzji niezwykle, wręcz przesadnie krytycznej w stosunku do edycji Essera: norma nie zawsze stosowana przez samego Flooda, który, występując przeciwko głoszonej zasadzie, w swojej edycji odnośnie do rozdziałów 21-23 udzielił absolutnego pierwszeństwa wersjom z kodeksu Antoniańskiego również wówczas, gdy nie odnajdowały one pokrycia w kodeksie Izydorowym 3: jedynych rozdziałów odpisanych w tym kodeksie z wariantami ukazującymi ich ścisłe pokrewieństwo z kodeksem antoniańskim. W zastosowaniu tej ogólnej normy postępowaliśmy zgodnie także z innymi jeszcze kryteriami.
Jeśli wszystkie nurty tradycji rękopiśmiennej podają tę samą wersję, należy ją przyjąć również przy obecności sporadycznego świadka, którego warianty zostają zaakceptowane przez naszych dwóch edytorów jako lokalna wersja, albo w oparciu o uprzywilejowane świadectwa (jak czyni Flood wobec wersji kodeksu antoniańskiego), albo też w oparciu o hipotezy interpretacyjne, często absolutnie hipotetyczne – co przyznają sami edytorzy – a zatem z ryzykiem, iż mogą być arbitralne.
W przypadku kiedy nawet tylko jeden nurt tradycji rękopiśmiennej oferował jeden czy też więcej znaczących wariantów, zostały one uważnie ocenione i niekiedy wprowadzone do tekstu. Najważniejsze wstawki w stosunku do edycji Essera i Flooda zostały opatrzone kwadratowym nawiasem: przedstawiają one wątpliwe przypadki, które jednak są znaczące dla powyższych obserwacji na temat złożonej, wielowarstwowej i prawdopodobnie w niektórych miejscach niejednorodnej natury pierwotnego tekstu.
Luigi Pellegrini
Bulla
Stolica Apostolska ma zwyczaj pozwalać na pobożne życzenia proszących i udzielać chętnie poparcia dla ich chwalebnych pragnień.
Dlatego, umiłowani w Panu synowie, skłaniając się do pobożnych próśb waszych, regułę waszego zakonu potwierdzoną przez niezapomnianej pamięci papieża Innocentego, naszego poprzednika, do tej [bulli] włączoną, powagą apostolską wam potwierdzamy i niniejszym pismem bierzemy w opiekę.
Jest ona następująca:
W imię Pańskie.
Zaczyna się sposób życia braci mniejszych.
2 Brat Franciszek przyrzeka posłuszeństwo i uszanowanie papieżowi Honoriuszowi i jego prawnym następcom, i Kościołowi Rzymskiemu.
3 A inni bracia mają obowiązek słuchać brata Franciszka i jego następców.
O tych, którzy pragną obrać to życie
i jak ich należy przyjmować
2 Ministrowie niech ich sumiennie wybadają w zakresie wiary katolickiej i sakramentów Kościoła.
3 I jeśli w to wszystko wierzą i pragną to wiernie wyznawać i aż do końca pilnie zachowywać,
4 i jeśli nie mają żon albo, jeśli mają, wstąpiły już one do klasztoru lub z upoważnienia biskupa diecezjalnego dały im na to pozwolenie i same złożyły ślub czystości, i są w takim wieku, że nie mogą budzić już podejrzeń
5 - niech im powiedzą słowa Ewangelii świętej (por. Mt 19,21), aby poszli i sprzedali całe swoje mienie, i starali się rozdać to ubogim.
6 Jeśli nie mogą tego uczynić, wystarczy ich dobra wola.
7 I niech się strzegą bracia i ich ministrowie, aby się nie wtrącali do ich spraw doczesnych, żeby mogli nimi swobodnie rozporządzać, jak Pan ich natchnie.
8 Jeżeli jednak pytaliby o radę, to ministrowie mogą ich posłać do osób bogobojnych, za których radą rozdaliby swoje dobra ubogim.
9 Potem [ministrowie] dadzą im odzież na czas próby, to jest: dwie tuniki bez kaptura, sznur, spodnie i kaparon sięgający do pasa,
10 chyba, że tymże ministrom co innego niekiedy wyda się właściwszym według Boga.
11 Po upływie roku próby niech będą przyjęci pod posłuszeństwo, przyrzekając na zawsze zachowywać ten sposób życia i regułę.
12 I stosownie do rozporządzenia Ojca świętego nie wolno im w żadnym wypadku wystąpić z tego zakonu,
13 bo według świętej Ewangelii nikt, kto przykłada rękę do pługa, a ogląda się wstecz, nie nadaje się do królestwa Bożego (Łk 9,62).
14 A ci, którzy przyrzekli już posłuszeństwo, niech mają jedną tunikę z kapturem i drugą - którzy chcieliby mieć - bez kaptura.
15 I w razie konieczności mogą nosić obuwie.
16 I niech wszyscy bracia noszą odzież pospolitą, i mogą ją z błogosławieństwem Bożym łatać zgrzeb¬nym płótnem lub innymi kawałkami materiału.
17 Upominam ich i przestrzegam, aby nie gardzili ludźmi i nie sądzili ich, gdy zobaczą ich ubranych w miękkie i barwne szaty i spożywających wyszukane potrawy i napoje, lecz niech każdy raczej siebie samego sądzi i sobą gardzi.
Oficjum Boskie i post,
i jak bracia mają iść przez świat
2 Dlatego mogą mieć brewiarze.
3 Bracia nie-klerycy niech odmawiają dwadzieścia cztery Ojcze nasz za jutrznię, pięć za lau¬desy, po siedem za prymę, tercję, sekstę i nonę, dwanaście za nieszpory, siedem za kompletę.
4 I niech modlą się za zmarłych.
5 I niech poszczą od uroczystości Wszystkich Świętych do Bożego Narodzenia.
6 Co do świętego postu, który się zaczyna od Objawienia Pańskiego i trwa nieprzerwanie przez czterdzieści dni i który Pan uświęcił swoim świętym postem (por. Mt 4,2), kto go dobrowolnie zachowa, niech będzie błogosławiony od Pana, a kto nie chce, nie jest do niego obowiązany.
7 Lecz inny post [czterdziestodniowy] przed Zmartwychwstaniem Pańskim niech bracia zachowują.
8 W innych zaś okresach obowiązani są do postu tylko w piątki.
9 W razie oczywistej potrzeby nie są jednak bracia obowiązani do postu cielesnego.
10 Radzę zaś moim braciom w Panu Jezusie Chrystusie, upominam ich i zachęcam, aby idąc przez świat nie wszczynali kłótni ani nie spierali się słowami (por. Tt 3,2; 2Tm 2,14) i nie sądzili innych.
11 Lecz niech będą cisi, spokojni i skromni, łagodni i pokorni, rozmawiając uczciwie ze wszystkimi, jak należy.
12 I jeśli nie zmusza ich oczywista konieczność lub choroba, nie powinni jeździć konno.
13 Do któregokolwiek domu wejdą, niech najpierw mówią: Pokój temu domowi (por. Łk 10,5).
14 I zgodnie z świętą Ewangelią mogą spożywać wszystkie potrawy, jakie im podadzą (por. Łk 10,8).
Bracia nie powinni przyjmować pieniędzy
2 Jednak o potrzeby chorych i odzież innych braci powinni się starać tylko ministrowie i kustosze - i to z największą troską - za pośrednictwem przyjaciół duchowych, w zależności od miejsc, pór roku i zimnych krajów, jak to uznają za konieczne,
3 zawsze z tym zastrzeżeniem, aby - jak powiedziano - nie przyjmowali pieniędzy lub rzeczy mających wartość pieniężną.
Sposób pracy
2 tak, żeby uniknąwszy lenistwa, nieprzyjaciela duszy, nie gasili ducha świętej modlitwy i pobożności, któremu powinny służyć wszystkie sprawy doczesne.
3 Jako wynagrodzenie za pracę mogą przyjmować rzeczy potrzebne do utrzymania siebie i swoich braci, z wyjątkiem pieniędzy lub rzeczy mających wartość pieniężną
4 i niech to czynią z pokorą, jak przystoi sługom Bożym i zwolennikom najświętszego ubóstwa.
Bracia nie powinni niczego nabywać na własność; zbieranie jałmużny i bracia chorzy
2 I jako pielgrzymi i obcy (por. 1P 2,11) na tym świecie, służąc Panu w ubóstwie i pokorze, niech ufnie proszą o jałmużnę;
3 i nie powinni wstydzić się tego, bo Pan dla nas stał się ubogim na tym świecie (por. 2Kor 8,9).
4 W tym jest dostojeństwo najwyższego ubóstwa, że ono ustanowiło was, braci moich najmilszych, dziedzicami i królami królestwa niebieskiego, uczyniło ubogimi w rzeczy doczesne, a uszlachetniło cnotami (por. Jk 2,5).
5 Ono niech będzie cząstką waszą, która prowadzi do ziemi żyjących (por. Ps 141,6).
6 Do niego, najmilsi bracia, całkowicie przyl¬gnąwszy, niczego innego dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa nie chciejcie nigdy na ziemi posiadać.
7 I gdziekolwiek bracia przebywają lub spotkaliby się, niech odnoszą się do siebie jak członkowie rodziny.
8 I niech jeden drugiemu z zaufaniem wyjawia swoje potrzeby, jeśli bowiem matka karmi i kocha syna swego (por. 1Tes 2,7) cielesnego, o ileż troskliwiej powinien każdy kochać i karmić swego brata duchowego!
9 A jeśli który z nich zachoruje, inni bracia powinni tak mu usługiwać, jakby pragnęli, aby im służono (por. Mt 7,12).
Nakładanie pokuty braciom grzeszącym
2 Ministrowie zaś, jeśli są kapłanami, niech sami z miłosierdziem nałożą im pokutę; jeśli zaś nie są kapłanami, niech ją nadadzą za pośrednictwem innych kapłanów zakonu, jak wobec Boga uznają za lepsze.
3 I niech się strzegą, aby się nie gniewali i nie denerwowali z powodu czyjegoś grzechu, bo gniew i zdenerwowanie są i dla nich, i dla innych przeszkodą w miłości.
Wybór ministra generalnego tego braterstwa
i kapituła w Zielone Święta
2 W razie jego śmierci ministrowie prowincjalni i kustosze niech wybiorą następcę na kapitule w Zielone Święta. Na tę kapitułę mają się zawsze zbierać razem ministrowie prowincjalni w miej¬scu wyznaczonym przez ministra generalnego,
3 i to raz na trzy lata albo rzadziej lub częściej, w zależności od zarządzenia wspomnianego ministra.
4 I jeśli kiedy dla ogółu ministrów prowincjalnych i kustoszów stałoby się widoczne, że wspomniany minister nie jest odpowiedni do służby i ogólnego pożytku braci, obowiązani będą wspomniani bracia, którym powierzony jest wybór, w imię Pańskie wybrać sobie innego na kustosza.
5 Po kapitule zaś Zielonych Świąt poszczególni ministrowie i kustosze, jeśli zechcą i uznają to za dobre, mogą w tym samym roku raz w swoich kustodiach zwołać swych braci na kapitułę.
Kaznodzieje
2 I żaden z braci niech się nigdy nie waży głosić kazań do ludu, dopóki go minister generalny tego braterstwa nie podda egzaminowi, nie zatwierdzi i nie powierzy mu obowiązku kaznodziejskiego.
3 Upominam również i zachęcam tych braci, aby ich słowa w kazaniach, jakie głoszą, były wypróbowane i czyste (por. Ps 11,7; 17,31) na pożytek i zbudowanie ludu.
4 Niech mówią mu o wadach i cnotach, o karze i chwale słowami zwięzłymi; bo słowo skrócone uczynił Pan na ziemi (por. Rz 9,28).
Upominanie i poprawianie braci
2 Bracia zaś, którzy są podwładnymi, niech pamiętają, że dla Boga wyrzekli się własnej woli.
3 Dlatego nakazuję im stanowczo, aby byli posłusznymi swoim ministrom we wszystkim, co przyrzekli Panu zachowywać, a co nie sprzeciwia się ich sumieniu i regule naszej.
4 I gdziekolwiek są bracia, którzy poznają i zrozumieją, że nie zdołają zachować reguły według ducha, powinni i mogą zwrócić się do swoich ministrów.
5 Ministrowie zaś niech ich przyjmą z miłością i dobrocią i niech im okażą tak wielką serdeczność, aby bracia mogli z nimi rozmawiać i postępować jak panowie ze swoimi sługami.
6 Tak bowiem powinno być, aby ministrowie byli sługami wszystkich braci.
7 Upominam zaś i zachęcam w Panu Jezusie Chrystusie, aby bracia wystrzegali się wszelkiej pychy, próżnej chwały, zazdrości, chciwości (por. Łk 12,15), trosk i zabiegów tego świata (por. Mt 13,22), obmowy i szemrania, a ci, którzy nie umieją czytać, niech się nie starają nauczyć,
8 lecz niech pamiętają, że nade wszystko powinni pragnąć posiąść Ducha Pańskiego wraz z Jego uświęcającym działaniem,
9 modlić się zawsze do Niego czystym sercem i mieć pokorę, cierpliwość w prześladowaniu i w chorobie,
10 i kochać tych, którzy nas prześladują, ganią i obwiniają, bo Pan mówi: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za prześladujących i potwarzających was (por. Mt 5,44).
11 Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, bo do nich należy królestwo niebieskie (Mt 5,10).
12 Kto zaś wytrwa aż do końca, ten będzie zbawiony (Mt 10,22).
Bracia nie powinni wchodzić do klasztorów mniszek
2 I niech nie wchodzą do klasztorów mniszek oprócz tych braci, którym Stolica Apostolska udzieliła specjalnego pozwolenia.
3 Niech też nie będą ojcami chrzestnymi mężczyzn lub kobiet, aby z tego powodu nie powstało zgorszenie wśród braci lub z powodu braci.
Ci, którzy udają się do saracenów i innych niewiernych
2 Ministrowie zaś niech udzielają pozwolenia tylko tym, których uznają za odpowiednich do wysłania.
3 Ponadto nakazuję ministrom na mocy posłuszeństwa prosić Ojca świętego o jednego z kardynałów świętego Kościoła Rzymskiego, by kierował tym braterstwem, opiekował się nim i utrzymywał je w karności,
4 abyśmy zawsze poddani i położeni pod stopy tego świętego Kościoła, ugruntowani w wierze (por. Kol 1,23) katolickiej, zachowywali ubóstwo i pokorę, i świętą Ewangelię Pana naszego Jezusa Chrystusa, jak to stanowczo przyrzekliśmy.
Gdyby jednak kto odważył się na to, niech wie, że ściągnie na siebie gniew Boga wszechmogącego i Jego Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Dano na Lateranie, 29 listopada, w ósmym roku naszego pontyfikatu.








Pieśń słoneczna św. Franciszka |
Ta modlitwa pojawiła się podczas mszy świętej inaugurującej pontyfikat papieża Franciszka, który swoimi pierwszymi poczynaniami nawiązuje do działalności św. Franciszka z Asyżu.
Najwyższy, wszechmocny i dobry Panie, Pochwalony bądź, Panie, Panie, bądź pochwalony Panie, bądź pochwalony Panie, bądź pochwalony Panie, bądź pochwalony Panie, bądź pochwalony
Panie, bądź pochwalony Czyńcie chwałę i błogosławieństwo Panu, Św. Franciszek z Asyżu (przełożył Roman Brandstaetter) |


